W ostatnich dniach...
Moja Narzeczona dostaje niezłą dawkę stresu bo zbliża się finał jej edukacji oraz obrona pracy licencjackiej. Ja niestety muszę podróżować po naszym kraju służbowo zamiast ją wspierać w tych ciężkich chwilach. Chce żeby wiedziała, że jak wszystko zda to zrobimy kolejne najlepsze wakacje świata!
Przejmowanie się wszystkim jest niewskazane a poza tym po każdej wielkiej burzy wychodzi słońce i kolorowa tęcza :) Mimo że pogoda nie za bardzo sprzyja to i tak wiem, że wszystko będzie dobrze. W końcu nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło! Czekamy na rezultat :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz