4 miesiące, 1 tydzień

Wiosna, cieplejszy wieje wiatr!




Wiosna - z jednej strony cudownie! Robi się ciepło, można wyjąć lżejsze rzeczy, można wstać później - bo nie trzeba wkładać na siebie kurtek, czapek, szalików i rękawiczek, a z drugiej wszystko pyli, rośnie, a ja smarkam i kicham! Do tego, to Nasza ostatnia narzeczeńska wiosna.. i tutaj też moje uczucia są rozrywane, gdyż okres narzeczeństwa, to naprawdę fajny czas, ale przed Nami przecież okres małżeństwa - mamy nadzieję, że jeszcze piękniejszy!

Ślubne sprawy mają się nad wyraz dobrze - Pan Narzeczony jest szczęśliwym posiadaczem butów do garnituru! Są piękne, cudowne i same ochy, achy! Musi wyglądać bosko :D Z kolejnych przyjemnych rzeczy mam Świadkową! A do tego dzisiaj planuję odebrać akt chrztu i byłoby jeszcze bardziej cudownie, gdyby zadzwoniła w sprawie mojego bukietu :)

Nasze humory osiągają trochę pełnię szczęścia gdyż mamy wolny piątek i sobotę z Panem Narzeczonym (pisałam już o tym, że zdarza się tak raz na milion lat świetlnych) i zamawiamy najpiękniejszą pogodę na świecie :D Planujemy szybki i krótki wyjazd, więc pogoda musi Nam dopisać! Mamy nadzieję, że nic nie stanie Nam na przeszkodzie :)

Następnym post z cyklu "Jak żyć", więc bądźcie z Nami! Miłego, pięknego dnia :)


0 komentarze:

 

Goście

Archiwum