Wszystko co dobre, szybko się kończy.
Nie było Nas dość długo i w tym czasie bardzooo dużo się u Nas zmieniło :) ale dzisiaj jeszcze sprawy zaległe, bo przecież obiecaliśmy zdjęcia z Naszej podróży poślubnej. Zacznijmy od początku.
Kierunek na podróż poślubną mieliśmy w zasadzie ustalony już od dawna. Chcieliśmy zwiedzić Wyspy Kanaryjskie i postanowiliśmy, że to będzie świetny pomysł zrealizować nasze plany. Z Panem Mężem jesteśmy raczej typami podróżników, więc miejsc które chcemy zobaczyć mamy mnóstwo, ale jedną wyspę możemy już odhaczyć. Podróż poślubną spędziliśmy na Lanzarote - wyspie wulkanicznej. Mieliśmy dużo czasu, żeby dokładnie ją zwiedzić, bo kupiliśmy wycieczkę na dwa tygodnie. Podróżowaliśmy z Itaką, a hotel wybraliśmy z sieci Barcelo. Całe wakacje udały Nam się wyśmienicie! W pierwszym tygodniu poznaliśmy świetną parę, w naszym wieku, ślubujących w maju. My Panie szybko się zaprzyjaźniłyśmy, ale i Panowie znaleźli od razu wspólny język. Z wycieczek, które oferowało biuro podróży skorzystaliśmy z trzech. Zwiedziliśmy całą wyspę, wreszcie zanurkowaliśmy (!!) i popłynęliśmy katamaranem na sąsiednią wyspę. Dzień zaczynaliśmy o 8 a kończyliśmy o 1 w nocy i pierwszy tydzień był bardzo intensywny. W drugim tygodniu zostaliśmy sami, pożegnaliśmy nasze bratnie dusze i dopiero wtedy trochę odpoczęliśmy i zobaczyliśmy stolicę wyspy. Te wakacje tylko rozpaliły apetyty na zobaczenie kolejnych wysp - więc jeszcze wiele cudownych podróży przed Nami, a teraz koniec biadolenia, wróćmy wspomnieniami do tych cudownych dni. Achh, co to był za czas!
Nie było Nas dość długo i w tym czasie bardzooo dużo się u Nas zmieniło :) ale dzisiaj jeszcze sprawy zaległe, bo przecież obiecaliśmy zdjęcia z Naszej podróży poślubnej. Zacznijmy od początku.
Kierunek na podróż poślubną mieliśmy w zasadzie ustalony już od dawna. Chcieliśmy zwiedzić Wyspy Kanaryjskie i postanowiliśmy, że to będzie świetny pomysł zrealizować nasze plany. Z Panem Mężem jesteśmy raczej typami podróżników, więc miejsc które chcemy zobaczyć mamy mnóstwo, ale jedną wyspę możemy już odhaczyć. Podróż poślubną spędziliśmy na Lanzarote - wyspie wulkanicznej. Mieliśmy dużo czasu, żeby dokładnie ją zwiedzić, bo kupiliśmy wycieczkę na dwa tygodnie. Podróżowaliśmy z Itaką, a hotel wybraliśmy z sieci Barcelo. Całe wakacje udały Nam się wyśmienicie! W pierwszym tygodniu poznaliśmy świetną parę, w naszym wieku, ślubujących w maju. My Panie szybko się zaprzyjaźniłyśmy, ale i Panowie znaleźli od razu wspólny język. Z wycieczek, które oferowało biuro podróży skorzystaliśmy z trzech. Zwiedziliśmy całą wyspę, wreszcie zanurkowaliśmy (!!) i popłynęliśmy katamaranem na sąsiednią wyspę. Dzień zaczynaliśmy o 8 a kończyliśmy o 1 w nocy i pierwszy tydzień był bardzo intensywny. W drugim tygodniu zostaliśmy sami, pożegnaliśmy nasze bratnie dusze i dopiero wtedy trochę odpoczęliśmy i zobaczyliśmy stolicę wyspy. Te wakacje tylko rozpaliły apetyty na zobaczenie kolejnych wysp - więc jeszcze wiele cudownych podróży przed Nami, a teraz koniec biadolenia, wróćmy wspomnieniami do tych cudownych dni. Achh, co to był za czas!
zapierające dech w piersiach jezioro El Golfo - tak, to jego naturalny kolor!
punkt widokowy- można rzec, że mieliśmy głowy w chmurach!
Jameos del agua - dzieło autorstwa Cesara Manrique
Pan Mężny - nurek!
Pierwsza krewetka spróbowana! Paella zaliczona :)
Panu Mężnemu można jeść z ręki :D dosłownie!
trafione idealnie :)
ciastko i kawa przy takich widokach smakowały cudownie!
słońce, basen i drinki z palemką!
widoki jak na Marsie, bajka!
Ach, jak miło było wrócić do tych cudownych wspomnień :) Jeśli ktoś jeszcze się zastanawia, czy wybrać się na Wyspy, to po tych zdjęciach myślę, że odpowiedź jest już oczywista :) Akurat na te szare, deszczowe dni przenieśliście się razem z Nami do tego cudownego miejsca, od razu się człowiekowi cieplej zrobiło, prawda?
0 komentarze:
Prześlij komentarz