Zaręczyny, Ślub, Wesele, Mąż.. tyle nowych słów, że nie wiadomo od czego zacząć, żeby się nie pogubić.
Ale do rzeczy.. leżąc wczoraj i rozmyślając o tym, jak będzie wyglądał ten cudowny Dzień, pomyślałam: kruczę, fajnie byłoby to wszystko spisać, ważne momenty, chwile załamania, podpisane umowy, foldery z inspiracjami, wybory zaproszeń, koloru przewodniego i masę tego wszystkiego innego co kryje się w magicznym słowie WESELE, parę moich emocji, wzlotów i upadków, uśmiechów i łez, bo jeśli któraś z Was myśli, że wszystko jest takie cukierkowe jak kolor tego bloga, to szybko wyprowadzę Was z błędu.
Tyle tytułem wstępu, w kolejnym poście wrócimy do tego pięknego dnia Zaręczyn i zaczniemy przygodę pt: 'w drodze do ołtarza..' i mam nadzieję, że wszyscy będziecie ochoczo szli ze mną, do zobaczenia :)
Ale do rzeczy.. leżąc wczoraj i rozmyślając o tym, jak będzie wyglądał ten cudowny Dzień, pomyślałam: kruczę, fajnie byłoby to wszystko spisać, ważne momenty, chwile załamania, podpisane umowy, foldery z inspiracjami, wybory zaproszeń, koloru przewodniego i masę tego wszystkiego innego co kryje się w magicznym słowie WESELE, parę moich emocji, wzlotów i upadków, uśmiechów i łez, bo jeśli któraś z Was myśli, że wszystko jest takie cukierkowe jak kolor tego bloga, to szybko wyprowadzę Was z błędu.
Tyle tytułem wstępu, w kolejnym poście wrócimy do tego pięknego dnia Zaręczyn i zaczniemy przygodę pt: 'w drodze do ołtarza..' i mam nadzieję, że wszyscy będziecie ochoczo szli ze mną, do zobaczenia :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz