1 rok, 2 tygodnie, 6 dni

Laptop osiągnął temperaturę piekła, internet przekroczył wszystkie możliwe limity!

Dzięki Bogu, że zostałam obdarzona talentem: robótki ręczne, bo inaczej chyba nie mielibyśmy zaproszeń ślubnych. Przegrzebałam cały internet, google już doskonale wiedzą kim jestem, a allegro chyba będzie mnie witać po imieniu :) To smutne, że na tak ogromną ilość zaproszeń spodobało mi się zaledwie kilka i co najśmieszniejsze nie powaliły mnie na kolana, były po prostu ładne. Wszystko tworzone na jedno kopyto. Nie wspominając, że chcąc zamówić próbkę zaproszenia za 3,5 zł trzeba zapłacić np. 18 zł za przesyłkę, no olaboga! Czy ludzie wysyłają to platynowym kurierem, czy dołączają gratis sztabkę złota?

Wstępnie wybraliśmy z Panem Narzeczonym kolory ecri i fiolet (w sumie to Pan Narzeczony wyszedł z tą propozycją) aczkolwiek nie orientuje się jakie kwiaty kwitną w sierpniu (ktoś z czytelników może ma jakieś pojęcie o kwiatkach? bo ja umiem zająć się jedynie bambusem i kaktusem :D). Chcemy aby wszystko ze sobą współgrało i kolor/y, które wybierzemy były połączone w całość z wystrojem sali, zaproszeniami, dodatkami czy moim bukietem :) 

Co do zaproszeń,  pędzi do mnie jedno, które zamówiłam dzisiaj rano, jedyne w przystępnej cenie wysyłkowej (pozdrawiam Pana Narzeczonego, który właśnie się o tym dowiedział, bo jeszcze go nie poinformowałam), głównie planuję zobaczyć jak jest wykonane i chcę aby posłużyło mi za jako taki wzór, aczkolwiek wprowadzę tam modyfikacje. Wstępnie zaproszenie wybrane, a o moich perypetiach związanych z tworzeniem tych małych cudów na pewno będziecie informowani :) 

Teraz planujemy jeszcze zrobić listę gości z prawdziwego zdarzenia. Musimy zastanowić się kto będzie się bawił z Nami do białego rana, a kogo zaprosimy do Kościoła aby był z Nami w tym ważnym dniu. 
No i zostało zamówić materiały, jeśli podejmiemy jakieś konkretne decyzje. Jak zobaczę pierwsze zrobione zaproszenie z Naszymi imionami i datą to chyba umrę za szczęścia :) 

Czas pędzi jak szalony, lekko ponad dwa tygodnie i będziemy odliczać w miesiącach! NIE DO WIARY!



0 komentarze:

 

Goście

Archiwum