1 miesiąc, 6 dni

Za dni parę..



Najwyższa pora napisać coś na temat zaproszeń. Osoby, które są z Nami od początku na pewno wyśmienicie pamiętają perypetie dotyczące zaproszeń. Najpierw miałam robić je sama, potem stwierdziłam, że jednak je zamówimy, a koniec końców trochę zrobiłam sama a trochę zamówiłam :)

Zaproszenia na Ślub i Wesele zamówiłam najprościej na allegro. Z rzeczy na które polecam Wam zwrócić uwagę to na pewno komentarze sprzedającego, można się dowiedzieć czy zaproszenia zrobione są dokładnie, starannie, jak z wysyłką i czasem realizacji. Dodatkowo polecam zamawiać próbki, koszt paru groszy a potem nie będzie rozczarowania - czasami te zaproszenia znacząco różnią od tych prezentowanych na zdjęciach!! Oprócz tego jeśli macie tylko możliwość zamawiajcie zaproszenia wcześniej - najlepiej w okresie listopada-lutego z tego względu, iż sprzedawcy bardzo obniżające ceny, bo mają przestój i nie jest to dla nich gorący czas weselny (my swoje kupiliśmy złotówkę taniej na jednej sztuce!). Jeśli przyjdzie Wam do głowy zrobić zaproszenia samemu (tak jak mnie jakiś czas temu!) to zróbcie porządny kosztorys i wygospodarujcie SPORO czasu, dla Nas po przemyśleniu za i przeciw zaproszenie zaproszeń było po prostu nieopłacalne znajdując gotowe zaproszenia w tak dobrej cenie. Dodatkowo zwracajcie uwagę na to co sprzedawca oferuje w cenie. Czasami trzeba dodatkowo dopłacić za koperty, personalizację albo w cenie jest tylko jeden projekt, kolejne płatne - a zaufajcie mi, poprawki to rzecz raczej nieunikniona. 

Może do rzeczy. Zdecydowaliśmy się na coś, jak sami goście mówili - oryginalnego. Zaproszenia przypominają kartkę z kalendarza, w wyborze koloru poszliśmy w klasykę, żebyśmy już nie przesadzili i zdecydowaliśmy się na szaro-beżowe kolory. Wszystkim bardzo się podobały (Nam chyba najbardziej :D). Wykonanie bardzo porządne, kontakt ze sprzedającym bardzo dobry, także jeśli komuś będzie tylko trzeba mogę dać namiary :)



Dodatkowo postanowiliśmy zrobić zawiadomienia, dla gości, których zapraszamy tylko na sam ślub i tutaj mogłam się wykazać cały projekt i wykonanie zrobiłam absolutnie sama i jestem dumna z tych zaproszeń :D Tutaj też klasyka - beż tym razem z brązem i złotem. Wbrew pozorom schodzi z taką zabawą sporo czasu, ale satysfakcja gwarantowana :D 


 
Jeśli chodzi o rozdawanie, też wygospodarujcie sobie na to odpowiednią ilość czasu i przygotujcie brzuchy - na herbatki, kawki i ciasteczka :) Jeśli myślicie, że pójdzie szybko, gładko i zgodnie z Waszym planem, to zapewne tak nie będzie :D 

Miłego dnia!

P.S
Z nowości, w niedzielę byliśmy na sesji narzeczeńskiej i bawiliśmy się wyśmienicie! Mam nadzieję, że w kolejnym poście będę mogła Wam już coś na ten temat powiedzieć, bo już przebieram nogami czekając na efekty :) 

0 komentarze:

 

Goście

Archiwum