Zaproszenia w pigułce :)
Wreszcie jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami zaproszeń :) Zwlekałam z tym postem, aż do Nas nie dotrą!
Są, są, są, piękne, takie jak chcieliśmy! Już wyjaśniam wszelkie wątpliwości co do nich.
Tak, dobrze czytacie, zaproszenia w końcu zamówiliśmy! Wiem, wiem, byłam bardzo za aby zaproszenia robić sama i dalej wszystkich do tego namawiam, jeśli jest to tylko opłacalne :) My wybraliśmy się z Panem Narzeczonym do hurtowni z artykułami papierniczymi, zakupiliśmy papier, który miał służyć za bazę i on sam wyniósł Nas 18 zł, więc wieczorem przeglądnęłam allegro w poszukiwaniu zaproszeń, które od dawna Nas interesowały i których próbkę miałam już nawet w domu i jakie było moje zdziwienie, kiedy patrząc na cenę zaproszenia widzę 1,5 zł taniej niż jak zamawiałam próbki! Ja, mistrz tanich zakupów (zamawiam wszystko, wszystkim w rodzinie i szukam okazji) i grzebania w internecie za promocjami przekalkulowałam wszystkie koszty i wspólnie z Panem Narzeczonym postanowiliśmy kupować gotowe!
Z racji, że jesteśmy bogatsi w nowe doświadczenia i biedniejsi w portfelu, kilka cennych uwag:
1. Przeglądnij wszystkie możliwe miejsca, w których można znaleźć ciekawe zaproszenia i ograniczcie się do konkretnego modelu (bądź paru).
2. Przeglądnijcie konkurencję, może się okazać, że ktoś robi identyczne, bądź bardzo podobne zaproszenia taniej.
3. Przeglądnijcie komentarze sprzedającego - chyba nie macie ochoty na kilka miesięcy przed ślubem użerać się, że to kolor nie tak, czcionka nie ta, zła wstążka czy nie ma koperty w cenie/
4. Sprawdźcie co oferuje sprzedawca, co jest w cenie, a za jakie rarytaski trzeba dopłacić. Zwracajcie uwagę na to, czy jest w cenie koperta, personalizacja, projekt zamówienia, ilość poprawek w projekcie, czy istnieje modyfikacja konkretnych wzorów, czy wykonają Wasz projekt bez dodatkowych opłat.
5. Może to banalne, ale zamówcie zamówienia zgodnie z listą gości, nie zaokrąglajcie, że jeśli gości jest 70, to zaproszeń ma być 35, polecamy to dokładnie policzyć i jeśli personalizujecie zaproszenia weźcie kilka pustych na wszelki wypadek.
6. Zamówcie próbkę! W internecie i na zdjęciach wszystko wygląda cudownie, w rzeczywistości bywa z tym różnie. Parę złotych Was nie zbawi, a unikniecie niepotrzebnego rozczarowania :)
7. Zamawiajcie zaproszenia przed gorącym sezonem, który jest mniej więcej w kwietniu, maju, sprzedawcy, jak nie mają dużej ilości zamówień robią na prawdę fajne promocje!
Zapewne, gdyby u Nas zaproszenia nie trafiły się w tak fajnej cenie, to właśnie siedziałabym jak świstak i zawijała w te sreberka :) Ale miałam bym z tego dużo frajdy i masę satysfakcji! Także nie traćcie nadziei :D
0 komentarze:
Prześlij komentarz